środa, 21 czerwca 2017

Miś

 to kombinezon zrobiony z 10 motków moheru ze starych zapasów o nazwie Pablo. W 50g motku moheru z niewielką ilością wełny i nylonu było 60m,  potrzeba zatem 600m włóczki przerabianej na drutach 9mm.  Moher ma świetny kolor - czarny z kobaltowymi kawałkami, które ułożyły się  plamy. Dodatkowo równomiernie zrobiłam dziurki. Z przodu wszyłam 60cm zamek.

6 komentarzy:

  1. Wow, jaki super! Jedno z marzeń mojego męża - może niekoniecznie z moheru. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też krzyknę WOW!
    Teraz zima nie będzie straszna,wyglądasz w nim superaśnie :D
    Gratulacje za pomysł i wykonanie,ciekawa jestem ile taki kombinezon robisz?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny misiaczek :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ło matko, ale super kompleksowe rozwiązanie !!!. To jest to czego mi brakuje zimą gdy marznę :))
    Ewa

    OdpowiedzUsuń