czwartek, 24 marca 2011

Kilka lat temu






obiecałam sobie, że codziennie będę miała na sobie rzecz przez siebie zrobioną. Najbardziej jednak lubię jak jest ich więcej. Tu znana już misiaczkowa , chusteczka, tunika  i czapka - ostatnia je ściągam i jako pierwsza ubieram.

2 komentarze:

  1. rozumiem Twoje postanowienie, też lubię mieć na sobie choć jeden mały łaszek własnej produkcji ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna obietnica, chyba też taką sobie złożę, tylko muszę produkcję powiększyc.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń